Przechadzając się po targu o dziwo zauważyłem sprzedawce, który miał wystawione małe, około 30 centymetrowe krzaczki kalamondyny obsypane owocami. Nie wyglądały zbyt uroczo ale chciaż tego cytrusa nie mam w swojej kolekcji to nie kupiłem go ale zapytałem czy nie ma do sprzedania owoców bo te w sprzedaży praktycznie nie występują. Poczciwy sprzedawca dał mi za darmo jeden owoc wypełniony pestkami. Miąsz był rzeczywiście cholernie kwaśny. Pierwsza pestka wykiełkowała już po dwóch tygodniach od posadzenia. Na kalamondynie szczególnie mi zależało ponieważ podobno kalamondyna to cytrus, który naszybciej owocuje rozmnożony z pestki. Poczekamy, zobaczymy.
Kalamondyna (citrus mitis) to krzyżówka mandarynki z kumkwatem. Jest mało odporna na mróz, wytrzymuje jedynie spadek temperatury do -5 stopni. Ale za to bardzo dobrze znosi zimy w pomieszczeniach z centralnym ogrzewaniem gdzie powietrze jest suche. Głównie hoduje się ją w celach dekoracyjnych ale jest jadalna wraz ze skórką lub jako dodatek do herbaty.
Tygodniowa siewka Kalamondyny
1 komentarz