Jak ten czas leci, kalamondyna ma już 4 lata. Rośnie zdrowo, cały czas przy zachodnim oknie balkonowym, tylko w zależności od pory roku zmienia się po której jest stronie okna. Od połowy maja do połowy września na zewnątrz, a resztę czasu w środku.  Ciągle chce się rozkrzewiać ale cały czas odrywam jej boczne odrosty i pielęgnuję główny pęd, ponieważ chcę ją uformować na małe drzewko. W tym momencie ma już 1 metr wysokości, to dość dużo jak na kalamondyne, która nie jest szczepiona na pniu. Niestety pień jest nieproporcjonalnie chudy, więc muszę ją zabezpieczać bambusową podporą. Od teraz pozwalam się rozkrzewić jej małej koronie, zobaczymy jak urośnie do wiosny. A teraz biorę ją pod prysznic bo trochę się zakurzyła.

kalamondyna z nasiona

Kategorie:

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *