Kolejny etap budowy domku zakończony wraz z końcem sezonu i końcem budżetu na ten rok. Większość prac przeprowadziłem późną wiosną.
Wykonałem szkielet dachu, odeskowałem podbitką a następnie położyłem na to papę. Dach jest na tyle stabilny, że można po nim chodzić więc mam nadzieje, że zimą będzie odporny na dosyć grubą warstwę śniegu.
Powstały kolejne ściany, również z desek podbitkowych, które są dla mnie bardzo wygodnym i niedrogim materiałem budowlanym. Na niektórych ścianach zostawiłem otwory na okna, ale nie mam jeszcze pomysłu jak one będą wyglądały.
Podłogę na pięterku wykonałem z płyty OSB, bo tak wyszło najszybciej i najtaniej zarazem. Zastosowałem płytę o grubości 18 mm i podczas chodzenia po niej nieznacznie się wyginała co mnie strasznie irytowało więc od spodu przybiłem dodatkowe belki wzmacniające. Zwiększyłem w ten sposób gęstość szkieletu, na którym leżą płyty. W środku taka surowa podłoga z płyt OSB nie wygląda zbyt pięknie więc trzeba będzie jeszcze na to położyć linoleum. Ale to w przyszłym sezonie.
Po przybiciu tych dodatkowych ścian oraz podłogi konstrukcja całego domku bardzo się usztywniła i chociaż nie było to planowane teraz jest tu bardzo dobre miejsce na powieszenie huśtawek dla dzieci. Podczas eksploatacji huśtawek cała konstrukcja stoi stabilnie bez tendencji do kołysania.
Kolejnym wyzwaniem było zrobienie solidnych schodów prowadzących na wysokość 2 m. Stopnie musiały iść do poprawki bo w pierwszej wersji były zbyt cienkie i za bardzo się uginały. Na szybko zrobiłem poręcz po jednej stronie i tak już zostało 🙂 Bardzo fajnie wyszedł balkonik na pietrze z którego jest bardzo dobry widok, to tylko 2 metry różnicy w wysokości a tak bardzo zmienia się punkt widzenia. Balkonik jest na tyle szeroki że można tam spokojnie rozłożyć sobie leżak i oddać się nicnierobieniu.
Kategorie:
0 komentarzy