Owoce Pitaji są bardzo charakterystyczne i trudno przejść obok nich w sklepie nie zatrzymują na nich wzroku. Na razie dla nas w Polsce jest to rarytas i można je kupić bardzo rzadko. Są dość drogie ale warto je kupić dla ich smaku no i oczywiście dla nasion, które zawierają. Nie każdy jednak wie że pitaja jest owocem kaktusa. Z jednej strony to dość ułatwia sprawę bo jak każdy sukulent jest dość odporna na warunki, w których przyjdzie jej żyć.
Nasiona Pitaji kiełkują szybko i w dość dużym procencie. Najszybciej kiełkują w ciepłym i wilgotnym miejscu, jednak moje testy wykazały, że nawet wsadzone byle gdzie prędzej czy później też wykiełkują. Już niewielkie siewki Pitaji mają charakterystyczne dla kaktusów kolce. Najszybciej rozwija się gdy ma jak najwięcej światła, chociaż hodowana w cieniu też przeżyje ale wygląda o wiele gorzej, więc nie warto jej męczyć i zapewnijmy jej słońce a dzięki temu w tym samym czasie Pitaja będzie kilkakrotnie większa niż ta hodowana w mroku. Ogólnie pitaja jest bardzo łatwa w uprawie, trzeba na prawdę się postarać aby padła.

Siewka pitaji posadzona jesienią 2010

Siewka pitaji posadzona jesienią 2010

Roczna pitaja

Roczna pitaja

Półtora roczna Pitaja z nadejściem wiosny nabiera przyśpieszenia w wzroście.

Półtora roczna Pitaja z nadejściem wiosny nabiera przyśpieszenia w wzroście.

Kategorie:

2 komentarze

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *