Okazało się, że miejsce na południowym parapecie w zimie wcale nie jest takie bezpieczne. Moje podejżenia wzbudziła ziemia podniesiona do góry w plastikowych doniczkach i pogorszenie „stanu zdrowia” niektórych roślin. Po wyciągnięciu bryły korzeniowej z doniczki okazało się, że ziemia w nich jest zmarznięta „na kość”, mimo że w mieszkaniu jest temperatura około 19 stopni. Przy temperaturze na zewnątrz -25 stopni, przez nieszczelne okna zime powietrze całkowicie zmroziło wszystkie plastkikowe doniczki, na szczęście większość roślin udało się odratować za wyjątkiem bazylii, ale to jeszcze nie jest powód do zmartwień.

Zmarznięta ziemia w doniczce

Zmarznięta ziemia w doniczce

Kategorie:

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *